Strona Rusz Swój Biznes powstała niedawno, dlatego część treści jest jeszcze „w budowie”. 

Strona jest świeża, ale mój biznes już hula od dłuższego czasu. Przedsiębiorcą jestem od 16 lat, i mam na swoim koncie tony porażek, nieudanych sprzedaży i reklam, współprac, które się nie sprawdziły, wydanych nieefektywnie pieniędzy czy poczucia typu „że to wszystko bez sensu i ja się do tego nie nadaję”. 

Dzisiaj, patrząc na to z perspektywy czasu, wiem, że dzięki temu wszystkiemu zyskałam bezcenne doświadczenie, bo dowiedziałam się, co w moim przypadku działa, a co nie. 

Poza tym nauczyłam się o sobie czegoś ogromnie ważnego – że tym, co często hamowało mój rozwój był lęk i stres

Porażki, straty, frustracje

O, ileż ja okazji przez to zmarnowałam! Jak często byłam w stresie, na przykład przez to, że klienci nie kupowali, że nie umiem o sobie opowiadać, że nie mogę zdobyć się, by nagrać swój pierwszy film na YouTuba, i tak dalej. Powodów było mnóstwo.

Dlatego szukałam sposobów, by z tym sobie jakoś radzić. Stosowałam różne techniki od medytacji i relaksu po duchowość czy pracę „przeprogramowania” na poziome mentalnym, albo tradycyjną pracę z coachem.

Sama przez wiele lat byłam szkoleniowcem, który uczył innych różnych „twardych” umiejętności, jak obsługa komputera, ale i „miękkich”, jak asertywność, zarządzanie czasem, do tego chłonęłam poradniki z rozwoju osobistego.

Niestety, o ile z doświadczenia widziałam, że uczenie się konkretnych umiejętności typu napisanie dokumentu w Wordzie przynosi konkretne efekty – albo umiesz, albo nie, to w przypadku tych słabiej mierzalnych, jak np. radzenie sobie ze stresem, to często był już temat wychodzący poza zastosowanie techniki.

No i efekty były zwykle krótkotrwałe, a po szkoleniu czy przeczytaniu książki wracało się do utartych schematów. Moja pewność siebie leżała i kwiczała. Zaowocowało to chęcią powrotu na etat czy próbami udawania kogoś, kim nie byłam, byle tylko odnieść jakikolwiek sukces.

>> tutaj na mojej stronie opisuję trochę więcej na ten temat Dlaczego pomagam odkrywać autentyczną moc

Światełko w tunelu

Kiedy wiele lat temu trafiłam pierwszy raz na metodę EFT, zwaną również opukiwaniem, nie zachwyciła mnie, raczej przez chwilę zaciekawiła a potem ją zostawiłam.

Wróciłam do niej po pewnym czasie „przez przypadek”, desperacko przypominając sobie różne sposoby na mój życiowy permanentny stres, wypróbowałam na poważnie … i tak już ze mną została. 

Efekty były niesamowite, lęki zaczęły się rozpuszczać i co ważne, nie wracały. Przy trudniejszych tematach korzystałam z pomocy trenera, ale wiedziałam już, że znalazłam coś, co działa i co mogę wykorzystywać na co dzień.

Tak jest dzisiaj, jutro może się zmienić

Taka to oto moja mocno skrócona historia o tym, dlaczego obecnie pracuję jako instruktor tej metody i szkolę terapeutów, pracuję również indywidualnie i wspomagam osoby, które żyją pod ciągłą presją, czują pustkę i są bliskie wypalenia, a teraz rozwijam ten obszar odbudowywania poczucia autentycznej pewności siebie w biznesie.

Tu się spotkamy:

Moja misja tutaj:

Chcę pomóc ci zbudować biznes oparty na twoich wartościach, na tym w co wierzysz, że jest dobre. Biznes autentyczny, nie nachalny, zrównoważony. To znaczy, że czujesz się w nim dobrze i komfortowo, masz poczucie misji, którą spełniasz realizując swój potencjał, z naturalną pewnością siebie, oferując swoje produkty i usługi z wiarą w siebie oraz poczuciem wartości.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *